Wielki powrót Wartburga 353
PRAWDZIWA HISTORIA ZNALEZIONA NA OTOMOTO

38-letni Wartburg został głównym bohaterem nowego spotu OTOMOTO. Dwuminutowy reportaż, zainspirowany ogłoszeniem sprzedaży jednego z klasyków PRL-u, jest osadzony w świątecznej atmosferze i udowadnia, że za każdym pojazdem może kryć się wyjątkowa historia. I samochodu i jego właściciela.
Leciwy dwusuw enerdowskiej produkcji to jeden z ciekawszych pojazdów dostępnych w OTOMOTO w 2021 roku. Dość powiedzieć, że aut wyprodukowanych przed 1989 rokiem, bezwypadkowych i pochodzących od pierwszego właściciela można było znaleźć tylko nieco ponad pięćset.
- W tym zestawieniu mieliśmy do wyboru m. in. Ferrari Testarossę, Lamborghini Countach, czy Cadillaca Deville z 1959 roku, choć w ich przypadku najczęściej trafialiśmy na pierwszych właścicieli w Polsce, a nie tych którzy zakupili nowe aut - mówi Agnieszka Czajka, General Manager OTOMOTO. - Nie zabrakło natomiast ciekawych klasyków PRL-u. Postawiliśmy na auto wciąż bliskie sercu wielu Polaków, Wartburga 353. Kojarzy się z czasami słusznie minionymi, ale budzącymi wiele fantastycznych wspomnień i to o te emocje łączące pokolenia nam chodziło.
Wartburg prezentowany w reportażu został wyprodukowany w 1983 roku i od nowości pozostaje w rękach jednej rodziny. Jest wyposażony w oryginalny 1-litrowy silnik o mocy 50 koni mechanicznych, a na liczniku widnieją zaledwie 73 tys. km przebiegu. Samochód jest w znakomitym stanie. - Mój mąż uważał, że to najważniejsza rzecz, którą posiada. Pamiętam, że nawet musiałam przygotowywać specjalnie ściereczki do czyszczenia auta - wspomina pani Krystyna, żona pierwszego właściciela pojazdu. - Co więcej, zabraniał mi wręcz go prowadzić, mimo że posiadam prawo jazdy!

Auto zostało “członkiem rodziny” pani Ewy wkrótce po założeniu przez jej dziadka… książeczki samochodowej. W wyniku zwycięstwa w losowaniu przesiadł się z Syreny właśnie na Wartburga.
- To była wielka rzecz wtedy, samochód obszerny z dużym bagażnikiem. Cała ulica schodziła się oglądać, dotykać i podziwiać. To była sensacja na tamte lata - dodaje pani Krystyna.
Po latach dwusuw został przepisany na wnuczkę, Ewę. Dziś jego właścicielka poszukuje mu nowego - wcale nie właściciela - opiekuna. Kogoś kto autem zajmie się tak jak zajmował się nim dziadek.
Historia Wartburga to dowód, że dla wielu właścicieli auto to przede wszystkim opowieść o emocjach i wspomnieniach łączących pokolenia. - Postanowiliśmy pochylić się nad tym, co jest naszą największą siłą, czyli liczącą setki tysięcy samochodów bazą i w niej poszukać inspiracji i prawdziwych opowieści - mówi Agnieszka Czajka. - W odpowiedzi na premierę reportażu nasi użytkownicy zasypali nas tysiącami pozytywnych komentarzy, czy zdjęć własnych, posiadanych od pokoleń lub zakupionych klasycznych samochodów
Nowy spot OTOMOTO będzie emitowany w internecie do końca grudnia. Kampanię uzupełniają działania promocyjne w mediach społecznościowych. Można go znaleźć m.in. na YouTube. Ogłoszenie sprzedaży Wartburga na OTOMOTO można znaleźć tutaj.
